Wspomnienie o Marii Czubaszek

Odeszła 12 maja 2016 roku w wieku 76 lat. Kilka słów  o Niej.Na drugie imię ma Alicja i przez dłuższy czas właśnie tego imienia używała.

Kilkakrotnie była jurorką na PACE, zarówno w Półfinałach jak i w Finale.

Satyryczka, dziennikarka, autorka felietonów, tekstów piosenek śpiewanych przez znanych polskich wykonawców Bem, Prońko, Rynkowski , Markowski i inni. Była także autorką dialogów do filmów, miedzy innymi do  seriali „Na wspólnej” i „Brzydula”.

Mówiła o sobie, ze jest autorką rozrywkową.

Była kobietą nietuzinkową, wygłaszającą kontrowersyjne poglądy. Nigdy nie była rodzinna i szybko opuściła dom  (mama wyrzuciła ją z domu, gdy przefarbowała włosy), wychodząc za mąż za Czubaszka, z którym później się „szczęśliwie rozwiodła” zostawiając sobie nazwisko, które chcąc nie chcąc stało się znakiem firmowym.

Twierdziła, że ludziom starszym i dzieciom wszystko wolno, dlatego może mówić co chce. Bardzo często podkreślała swoją starość i fakt, że nie boi się śmierci i nie zamierza żyć wiecznie. Była zdecydowaną zwolenniczką eutanazji.

Chciała być chłopcem, bo nie przepada za kobietami i zawsze przyjaźniła się z mężczyznami. Nie lubiła przytulania i dotyku, uważała, że seks jest przereklamowany.

Chciała być kiedyś weterynarzem, bo bardzo kochała psy i w ogóle wszystkie zwierzęta.

Ponad 30 lat była w związku małżeńskim z Wojciechem Karolakiem.

Nigdy nie chciała mieć dzieci, co wielokrotnie podkreślała, przyznając się do aborcji zrobiła duże zamieszanie w wielu środowiskach.

Była nałogową palaczką i papieros sprawiał jej ogromną przyjemność, potrafiła wypalić nawet 3 paczki dziennie.

Kochała Warszawę i niechętnie ja opuszczała. Z tego powodu jak nie musiała, to nie podróżowała.

Lubiła telewizje – oglądać, ale występować  także w licznych programach jako gość.

Niewiele potrzebowała przestrzeni w mieszkaniu, w którym mimo, iż jest duże brakuje miejsca, ze względu na ogromną ilość sprzętu muzycznego Wojciecha Karolaka.

Nie była wielką entuzjastką sportu – uważała, że sport prowadzi do kalectwa. Lubiła tylko Formułę 1. Jako dziecko mieszkała na Rozbrat i ojciec zabierał ją na wyścigi motocyklowe i samochodowe na Agrykolę. Kiedy zaczęły się u nas transmisje z Formuły 1, jej  idolem został Ayrton Senna. Nie dosyć, że świetny kierowca, to jeszcze super przystojny! Był dla niej uosobieniem męskości.

Uwielbiała Woodego Allena, którego podziwia za stan umysłu.

Dbała o elegancki wygląd, ubierała się bardzo stylowo i chodziła w butach na wysokich obcasach. Technika czasem ją przerastała ale starała się sobie radzić.

Nie lubiła jeść ani gotować. Jej ulubioną potrawą były parówki, przygotowywane na różne sposoby i spożywane ok. 2.00 w nocy.

Nie była osobą asertywną, nie potrafiła odmawiać

Mówiła o sobie, że jest pogodną pesymistką, a najlepsze co zrobiła w życiu to wyciągnięcie Wojciecha Karolaka z alkoholizmu i to, że podarowała kilku małym bezdomnym pieskom ze schroniska dobre życie.

AK