Przygotowania do Mazurskiej Nocy Kabaretowej – to także próby, próby i jeszcze raz próby. Podczas pracy, bywa,że zdarzają się sytuacje, które później krążą w środowisku jako anegdoty. Oto jedna z takich historii.
Podczas jednej z Mazurskich Nocy Kabaretowych spotkały się dwie indywidualności muzyczne. Jedna większa, druga mniejsza. Boguś Kaczmarczyk z kabaretu Po Żarcie śpiewał wówczas niezapomnianą parodię Piosenki Michała Bajora „Ogrzej mnie”. Trwała właśnie próba, gdy przyszła kolej na występ Bogusia. Za fortepianem siedział Włodzimierz Korcz. - Zna pan to? – zapytał śpiewak - Znam – odpowiedział kompozytor I zaczęli. W pewnym momencie Boguś przerwał zniecierpliwiony: - Ale to nie tak! - Jak to nie tak!?- zapytał Korcz - No nie tak, kolega grał to inaczej na naszych występach, więc na pewno nie tak - Proszę Pana- spokojnie odpowiedział Korcz – ale to ja skomponowałem.